Ryszard Czubaczyński
Menedżer kultury
O twórcy
ID-002080.doc
 
1993-02-11
Muzyczna Ziemia obiecana
 
Kilka lat czeka na realizację musical oparty na głównych wątkach Ziemi obiecanej Władysława Reymonta. Libretto napisał łodzianin Ryszard Czubaczyński, muzykę także kompozytor związany z naszym miastem – Piotr Marczewski i jak mówi Zbigniew Czeski, dyrektor Teatru Muzycznego, jest szansa na wydarzenie artystyczne. Rozpoczęto już wstępne przygotowania do premiery, czego dowodem jest scenografia (podobno wspaniała i oddająca klimat dziewiętnastowiecznej Łodzi) zaprojektowana przez Antoniego Tośtę.
Ale choć jest szansa na dużą rzecz i nadszedł odpowiedni moment na wystawianie tej prapremiery (bowiem historia zatoczyła koło i znów Łódź jest świadkiem rodzenia się
(i upadku) kapitalistycznych fortun) – brakuje pieniędzy. Ten musical o Łodzi nie może być bowiem w swym scenicznym kształcie pozbawiony rozmachu.
Może znajdą się sponsorzy, którzy swoimi nazwiskami podpiszą prapremierę wielkiego widowiska o naszym mieście?
 
M.K.
„Głos Poranny”
 
 
 
 
 
 
ID-002081.doc
 
2007-04-13
Zabytkowe alejki ogrodowe przy Muzeum Historii Miasta Łodzi będą powszechnie dostępne
 
Pójdźmy do ogrodu
 
Za kilka dni z bramy ogrodu przy Muzeum Historii Miasta Łodzi znikną potężny łańcuch i kłódka. Od poniedziałku pałac Poznańskiego wspólnie z Manufakturą będą walczyły o klientów i zwiedzających.
Na razie osoby wchodzące do centrum przez zabytkową bramę od ul. Ogrodowej jedynie przez płot mogły podziwiać rzeźby zgromadzone w pałacowym ogrodzie. – Już kilka razy miałam ochotę wstąpić do ogrodu – mówi Daria Marciniak. – Wiązało się to jednak z zakupem biletu do muzeum, na czym mi nie zależało. Teraz obejrzę sobie ten zakątek.
A jest co oglądać. Kilka lat temu powstała aleja rzeźb, w której prezentowane są dzieła m.in. Rafała Frankiewicza, Michała Małkiewicza, Andrzeja Jocza, Zofii Władyki, Zdzisława Zabłockiego. – Mamy nadzieję, że łodzianie będą chcieli obejrzeć pałac Poznańskiego z tej strony A gdy już tu zawitają i zrobią pamiątkowe zdjęcie, wykupią bilet wstępu i wejdą do muzeum – tłumaczy Ryszard Czubaczyński, dyrektor Muzeum Historii Miasta Łodzi. Zwiedzanie ogrodu będzie bezpłatne. Zachowanie gości będzie śledzone przez kamery.
Współpraca między muzeum a Manufakturą od pewnego czasu się zacieśnia. Muzeum Fabryki, otwarte w tym roku przez centrum, traktowane jest jako uzupełnienie oferty pałacu Poznańskiego. Bilety wstępu do obu placówek są dostępne zarówno w pałacu, jak i w Muzeum Miasta. To nie koniec zmian. Jeszcze przed wakacjami ma powstać trasa historyczna, która oplecie zarówno ogród, jak i dawną fabrykę. Planuje się wycieczki z przewodnikiem, ale będzie też można zwiedzać na własną rękę. Na budynkach pojawią się tabliczki z dawnymi nazwami ulic zakładowych. Ogród zostanie wzbogacony o kolejne ławki, a by w słoneczne dni łodzianie mogli tu wypoczywać. – Mam nadzieję, że w przyszłości powstanie jeszcze wiele wspólnych projektów – mówi Joanna Delbar, rzecznik prasowy Manufaktury.
Na zjednoczeniu dawnego imperium Izraela Poznańskiego chce zyskać zarówno centrum handlowe, jak i muzeum. Jednak prawdziwymi zwycięzcami będą łodzianie, którym udostępnione zostanie nowe miejsce do spacerów i odpoczynku.
 
Alicja Zboińska
„Dziennik Łódzki”
 
 
 
 
 
 
ID-002082.doc
 
1998-12-10
Pałacowe sentymenty
 
Trzy jubileusze, wystawa i jeszcze z klasą wydana książka pełna sentymentów… To wszystko obchodzono, odkrywano, promowano w cudownej atmosferze pałacu Poznańskich. A sprawcą spotkania pełnego wrażeń był Ryszard Czubaczyński, dyrektor Muzeum Historii Miasta Łodzi. Zawsze pełen pomysłów zespół tej reprezentacyjnej placówki postanowił połączyć 10-lecie dyrektorowania, 40-lecie pracy i 60. urodziny swego szefa z artystycznymi zdarzeniami. Charakter miejsca i rodowód miasta podkreślało więc otwarcie wystawy „Triada łódzka – trzy wielkie społeczności Polacy – Niemcy – Żydzi”. Ta stała ekspozycja (przygotowana przez Małgorzatę Laurentowicz i Marka Budziarka) ulokowana w pałacowych podziemiach przypomina dzieje metropolii XIX i XX wieku. To warto zobaczyć! A później Łódzkie sentymenty odsłoniła książka (wspaniała edytorsko), w której swoje wspominki i wrażenia pomieścili sławni ludzie, których życiowe drogi wiodły przez Łódź. Wśród 21 autorów są m.in.: Ewa Rubinstein, Stefania Grodzieńska, Ewa Wycichowska, Roman Polański, Arnold Mostowicz, Andrzej Wajda. Jak na sentymentalną publikację łódzką przystało, ze znawstwem osób i miejsc sentymentalnie i naukowo zrecenzował ją łódzki Skrzynecki, czyli Antoni Szram, historyk sztuki, dyrektor Muzeum Kinematografii. W mikołajkowy wieczór w „lustrzanej sali” były tłumy. Zjechali goście z całej Polski. Ale zanim posypały się gratulacje i życzenia dla Jubilata, za Ryszarda Czubaczyńskiego zbilansowano jego biografię. Były więc piosenki z jego tekstami przypomniane na telebimie (chyba jednym z pierwszych teledysków nazwać trzeba nagraną w zimowym plenerze piosenkę „Nie obiecuj, nie przyrzekaj” w wykonaniu Danuty Rinn i Bogdana Czyżewskiego). Były fragmenty tak niegdyś wyczekiwanych programów rozrywkowych programu Czubaczyńskiego Dobry wieczór, tu Łódź. Było o cudownych chwilach w sławnym teatrze „Pstrąg”. Było też o miłości Jubilata, tej największej, czyli o jego żonie Basi (niegdyś spikerka łódzkiej telewizji). Były piosenkowo – muzyczne przerywniki, grał Big Band studentów Akademii Muzycznej pod dyrekcją Jacka Delonga, śpiewały : Krystyna Wawrzkiewicz, Alicja Majewska, Agnieszka Greinert, Włodzimierz Korcz (wyśpiewał rymowany telegram od W. Młynarskiego), redaktor Zbigniew Zaliński z radia „Manhattan”, który także benefis z emfazą poprowadził. Jubilat zaś nie tylko śpiewał, ale również tańczył. Nastrój panował swobodny, acz uroczysty. Oficjalne wyrazy wsparte serdecznościami przekazali przedstawiciele władz miasta i województwa. Lata współpracy z Muzeum Miasta i Jubilatem „Express” przypieczętował Medalem Honorowym i butelką szampana.
 
(rs)
„Express Ilustrowany”
 
 
 
 
 
 
ID-002083.doc
 
1998-12-07
Potrójny jubileusz Ryszarda Czubaczyńskiego
 
Benefis i wystawy
 
Benefis, podobny do tych krakowskich, transmitowanych przez telewizję, urządzili wczoraj przyjaciele Ryszardowi Czubaczyńskiemu. W „sali lustrzanej” pałacu Poznańskiego przypomniano wiele starych przebojów, do których jubilat napisał teksty. Ryszard Czubaczyński obchodzi 60. urodziny, 40-lecie pracy zawodowej i 10-lecie dyrektorowania Muzeum Historii Miasta Łodzi. Pod jego rządami pałac Poznańskiego, w którym mieści się muzeum, jest miejscem nie tylko wystaw, ale też licznych spotkań artystów, biznesmenów, polityków i naukowców. W „sali lustrzanej” odbywają się koncerty, recitale teatralne, w pałacowych salach i ogrodach organizowane są bankiety i bale.
Ostatnio wyremontowany został fronton pałacu, a także jego piwnice, w których otwarto wczoraj imponującą wystawę zatytułowaną „Triada łódzka – trzy wielkie społeczności: Polacy, Niemcy, Żydzi”. Na wystawie zgromadzono mapy, dokumenty, obrazy i fotografie obrazujące dzieje Łodzi. Największe wrażenie robią przedmioty z tamtych czasów, takie jak XIX-wieczna maszyna do pisania jednym palcem, stare zegary, melonik, kapelusz i frak wyprodukowane przez łódzkie firmy, kajety do nauki kaligrafii, stare zegarki kieszonkowe i gabinetowe, a także duże zegary ścienne i stojące. Pokazano też maszynę do korkowania butelek, blaszany talerz z łódzkiego getta żydowskiego, plakaty z czasów okupacji hitlerowskiej i mnóstwo innych pamiątek. Wystawie towarzyszy wzbogacona notkami biograficznymi kolekcja portretów sławnych łódzkich rodów, m.in. Scheiblerów, Poznańskich, Grohmanów, Heinzlów, Biedermannów i innych.
Ekspozycja ta, pochodząca ze zbiorów Jacka Strzałkowskiego, zawiera też portrety znanych łódzkich księży i lekarzy.
Oprócz wernisaży dwóch wystaw, benefis Ryszarda Czubaczyńskiego poprzedziła też promocja wydanej z inicjatywy jubilata książki zatytułowanej Łódzkie sentymenty. Złożyły się na nią wspomnienia 21 wybitnych łodzian, m.in. Karla Dedeciusa, Stefanii Grodzieńskiej, Włodzimierza Korcza, Gustawa Lutkiewicza, Arnolda Mostowicza, Romana Polańskiego i Andrzeja Wajdy. Wspaniale wydana książka jest ilustrowana zdjęciami Ewy Rubinstein.
 
(pp)
„Dziennik Łódzki”
 
 
 
 
 
 
ID-002084.doc
 
1966-03-19
Sala lustrzana w TV
 
Widzowie telewizyjnej dwójki obejrzą dziś 7 odcinek programu zarejestrowanego w dobrze znanej łodzianom „Sali lustrzanej” pałacu Poznańskich. Program Salonowe potyczki emitowany jest przez dwójkę co dwa tygodnie, we wtorki, o godz. 10.00 i (powtórzenie o 19.35). Każdy odcinek trwa 24 minuty. Program zrealizował Łódzki Ośrodek TV, producentem zaś jest Muzeum Historii Miasta Łodzi. Leszek Bonar i Ryszard Czubaczyński (autorzy programu) przenieśli na ekran imprezę od lat cieszącą się w Łodzi dużą popularnością. Salonowe potyczki to spotkania z ciekawymi ludźmi, wybijającymi się w różnych dziedzinach: artystami, gwiazdami zespołów młodzieżowych, publicystami, politykami. „Na żywo” organizuje je impresariat MHMŁ (duszą przedsięwzięcia jest Krystyna Wawrzkiewicz). W telewizji formuła jest podobna: w nagraniach uczestniczy młodzież z łódzkich liceów, która zadaje gościom pytania, często kontrowersyjne i zaczepne (stąd: potyczki). W nadanych już przez dwójkę odcinkach „przepytywani” byli m.in. Janusz Józefowicz, Kasia Kowalska, Franciszek Starowieyski. Dziś gościem będzie Zygmunt Kałużyński. Przed nami m.in. spotkania z Grzegorzem Ciechowskim i Pawłem Kukizem. W planach jest łącznie 14 odcinków.
 
BeO
„Dziennik Łódzki”
 
 
 
 
 
 
ID-002085.doc
 
1996-02-05
Polski Rambo w „salonowych potyczkach”
 
W kolejnym szóstym programie Salonowe potyczki przygotowanym przez redaktora Leszka Bonara z łódzkiej telewizji i dyrektora Muzeum Historii Miasta Ryszarda Czubaczyńskiego, ujrzymy znanego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego nazywanego Polskim Rambo. Wśród zaproszonych gości w „lustrzanej sali” muzeum dostrzegliśmy Małgorzatę Potocką obok innych znanych osobistości naszego miasta oraz młodzież łódzkich szkół średnich „atakującą” setkami pytań łowcę złodziei samochodowych.
Uczniowie z Liceum Plastycznego wręczyli detektywowi Krzysztofowi Rutowskiemu potężny, pięknie wykonany topór, któreg jak powiedział z uśmiechem detektyw, użyje przeciwko mafii samochodowej. Krzysztof Rutkowski w Salonowych potyczkach pokaże się na antenie ogólnopolskiej telewizji 20 lutego dwukrotnie w godzinach porannych i wieczornych.
 
J. Kubik
„Dziennik Łódzki”
 
 
 
 
 
 
ID-002086.doc
 
1999-08-10
Balowa jak nowa
 
Za kilka dni rozpocznie się remont „sali lustrzanej” w pałacu Poznańskich. Seledynową zieleń ścian zastąpią różne odcienie beżu oraz złocenia. Odnowione zostaną sztukaterie, poszerzone będzie wejście do Sali.
- Do października powinniśmy zakończyć ten etap – powiedział „DŁ” Ryszard Czubaczyński, dyrektor Muzeum Historii Łodzi, inwestora remontu. – W przyszłym roku planujemy wymianę parkietu oraz zainstalowanie klimatyzacji. Chcemy też wymienić mocno już sfatygowane lustra. Być może zastąpimy je belgijskimi lustrami kryształowymi w mosiężnych obramowaniach. Jesienią 2000 roku wnętrze całkowicie odzyska swój historyczny, wspaniały wygląd.
Dyrektor Czybaczyński uspokaja, że mimo remontu Sali, muzeum nie zaprzestaje działalności: - We wrześniu inaugurujemy sezon wystawą prac Salvadora Dalli; w październiku otwieramy galerię Karla Dedeciusa i gabinet prof. Jana Karskiego, a w listopadzie zapraszamy na retrospektywę malarstwa Stefana Krygiera.
Okazuje się, że mimo dokumentacji konserwatorskiej, analizy starych fotografii i opisów „Sali lustrzanej”, dokładne odtworzenie jej wyglądu nie jest łatwe. Na przedwojennych zdjęciach nie widać dobrze szczegółów. Nie jest więc np. pewne, czy ściany wyłożone były w całości drewnianą boazerią, czy częściowo uzupełniano je tkaninową bordiurą. /…/
W końcowej fazie jest już także restauracja pałacowego ogrodu, według projektu inż. Haliny Jaroszewskiej. W tej chwili trwają prace nad Aleją Rzeźb, na którą złożą się m.in. dzieła pozostawione w pałacu przez artystów Konstrukcji w Procesie. Dyrektor Czubaczyński ma nadzieję, że znajdą w niej także swoje miejsce rzeźby łódzkich mistrzów dłuta. /…/
 
Mariola Wiktor
„Dziennik Łódzki”
 
 
 
 
 
 
ID-002087.doc
 
1998-12-06
Telegram
 
W dniu święta mego kolegi Rysia,
Że przez telegraf, bardzo mi smutno –
Wiele serdecznych myśli na dzisiaj,
Wiele najlepszych życzeń na jutro.
 
Niech fantastycznych pomysłów parę
Jak zawsze rodzi się w jego głowie,
Niech do muzeum wpuszcza kabaret,
Bo sam – satyryk, a za swe zdrowie
Niech łyknie z nami ze dwa naparstki –
Tego mu życzy Wojtek Młynarski
 
Wojciech Młynarski
Warszawa
 
 
 
 
 
 
ID-002088.doc
 
1998-12-06
Oda do Ryszarda
 
Jubilacie nasz kochany –
przez kobiety uwielbiany!
W tym dniu uroczystym tak,
przyjmij proszę wierszyk-żart.
 
Wierszem pragnę życzyć Ci
byś miał ciągle piękne dni,
 
by sprzyjało szczęście stałe,
byś miał zdrowie doskonałe,
by Cię wena wciąż trzymała,
by Cię renta nie wygnała
 
- tego Ci Helenka życzy
pełna tak jak Ty słodyczy.
 
Współczesnym się w głowie nie mieści
ileż Ty stworzyłeś pieśni:
przebojów różnych, hitów wiele,
z których co drugi był szlagierem.
Każda z nas wciąż pamięta
jak do Ciebie lgną dziewczęta.
Myślę, że wiedzieć warto,
iż uczuć Cię okrywa palto.
I każde polskie dziecko wie:
Nie jednej mówiłeś już „adieu”.
 
Na miłość nigdy nie jest za późno.
Lecz traktuj to uczucie luźno.
Więc nie obiecuj, nie przyrzekaj
tylko na bal serc dwojga czekaj.
 
Bo może jeszcze zdarzyć się,
że sprawy błahe pójdą w cień.
Przemyślisz żywot swój od nowa,
napiszesz znów przepiękne słowa
piosenek, żartów, fraszek, skeczów,
może powstanie „Dobry wieczór…”
Więc twórz swe dzieła wiekopomne,
a ja o Tobie nie zapomnę.
Męki tu straszne ciążą mi,
bowiem zazdroszczę bardzo Ci,
że Ty potrafisz pisać wierszem,
a ja wciąż tylko prozę „pieprzę”.
 
Helena Ochocka
Łódź
 
 
 
 
 
 
ID-002089.doc
 
1998-12-06
Drogi Ryszardzie!
 
60 lat w życiu
40 lat w kulturze
10 lat w muzeum
to razem 110 lat!
 
Nie licz jednak na to, że ten dostojny wiek upoważnia Cię do bycia eksponatem w tym pięknym przybytku, bowiem mamy nadzieję, że moc, z jaką życzymy Ci zdrowia i harmonii w życiu osobistym natchnie Cię nowymi, wspaniałymi pomysłami ku Twojej, naszej i słuchaczy uciesze.
Dziękujemy za zaproszenie, ale chociaż pełno w nas „Łódzkich sentymentów”, akurat dzisiaj krzewimy kulturę na Ziemiach Odzyskanych.
Myślami jesteśmy z Tobą i Twoimi Gośćmi.
 
A cytując jedną z Twoich piosenek to: „więcej miłości dla bliźnich, co błądzą” nasz renesansowy Jubilacie Ryszardzie – o co proszą Cię szczerze Ci oddani:
 
Lidia Stanisławska
Jerzy Połomski
Hanka Bielicka
Roman Kłosowski
Janusz Kamiński z zespołem muzycznym
I koleżanka, łodzianka Ewa Śnieżanka
 
Szczecin
 
 
 
 
 
 
 
Opracowała Helena Ochocka
Ryszard Czubaczyński - Menedżer kultury
Biografia
O twórcy
Piosenki
Recenzje
Twórca o telewizji
Wywiady
Zdjęcia